ZATRUCIE ODRY - ZBRODNIA CZY SAMOBÓJSTWO? część1

Czeka nas długi serial kryminalny z wieloma niewiadomymi i wieloma odcinkami.

Na razie mamy ofiary bezpośrednie - śmiertelne - to ryby, bobry, ptaki i pewnością inne żywe organizmy, żyjące w pobliżu zatrutej rzeki.

O ofiarach pośrednich na razie się nie wspomina, bo trudne są do przewidzenia. Mówi się co prawda o rybakach i żeglarzach, rolnikach, ale już o wysokości kar, które Polska może płacić sąsiadowi za spowodowanie katastrofy ekologicznej, już nie.

Tymczasem, jak na porządne śledztwo przystało, wszelkie instytucje skupiają się – i słusznie - na ustaleniu narzędzi zbrodni. Najpierw był mezytylen w Lipkach. Niby wykryto, ale nie ze stuprocentową pewnością więc wysłano próbki do dalszej analizy. Niezbyt dużo ona dała, bo żadnej ekspertyzy czy do zbrodni użyto mezytylenu czy nie, nie widzieliśmy. Później sąsiad, który jest też poszkodowanym, oświadczył, że sekcja zwłok wykazała rtęć. Nie do końca określił w jakiej formie ją wykrył, czy nierozpuszczalną w wodzie czystą rtęć Hg czy np. sublimat, czyli chlorek rtęci HgCl2, który w wodzie się rozpuszcza, jest używany w przemyśle i jest silnie trujący. Biorąc pod uwagę, że kilogram rtęci kosztuje na wolnym rynku około 1000 zł, trudno przypuszczać, że zbrodniarz użył tak drogiego narzędzia. Raczej by ją dobrze pilnował lub sprzedał. Co innego sublimat, ten mógł się wymknąć. Tak czy inaczej poszukiwania trwają. Stwierdzono, że trzeba sprawdzić około 300 substancji, które mogły być użyte jako narzędzie zbrodni, więc może trochę potrwać. Na razie wyznaczono nagrodę 1.000.000 czym władza przekonała połowę społeczeństwa, że jej zależy na złapaniu sprawców, licząc na to, że druga połowa się zmęczy.  

Co do ostatecznych wyników śledztwa wydaję się, że będzie tak jak zawsze. Najprawdopodobniej okaże się, że ofiara popełniła samobójstwo jak niejedna osoba publiczna. Zdesperowana Natura nie wytrzymała presji i ukarała sama siebie.

Niski poziom rozpuszczonego tlenu w wodzie nie jest latem rzadkim zjawiskiem w rzekach, gdy ciśnienie jest małe, woda jest ciepła i rozpuszczalność tlenu mała. Co prawda inaczej wygląda śnięta ryba ze względu na brak tlenu – zmiany w oskrzelach itp. - a inaczej, gdy śmierć nastąpi ze względu na zatrucie, ale to świetny temat do dyskusji, która może potrwać lata.  My w samobójstwo uwierzymy, ale czy uwierzy też międzynarodowy sąd? Na razie z niecierpliwością czekamy na następne odcinki serialu.