Systemy odwróconej osmozy w domach i ich wpływ na nasze zdrowie.

Pomimo zapewnień zakładów uzdatniania wody, mieszkańcy miast i wsi codziennie przekonują się, że woda płynąca z kranów w ich mieszkaniach jest daleka od doskonałości. Bezpośrednio często można zauważyć, że woda ma nieprzyjemny zapach i smak, nie jest bezbarwna i jest mętna. A analiza wody wykazuje, że zawiera zanieczyszczenia. Konieczne jest więc dodatkowe oczyszczenie.

Zbyt często niestety do tego celu używane są urządzenia, których działanie polega na odwróconej osmozie, Reverse Osmosis (RO).

Filtry z odwróconą osmozą, często montowane w naszych domach pod zlewem, teoretycznie mają ochronić nasz organizm. Czy to robią? Czy są jakieś uboczne tego skutki? Na te pytania spróbujemy odpowiedzieć poniżej. 

Osmoza to naturalny ruch wody lub innego rozpuszczalnika z obszaru o niższym stężeniu substancji rozpuszczonej do obszaru o wyższym stężeniu, przez półprzepuszczalną membranę, dążący do wyrównania stężeń pod wpływem tzw. ciśnienia osmotycznego. Naturalne membrany półprzepuszczalne to np. błona komórkowa lub ludzka skóra. W technice uzdatniania wody stosuje się syntetyczne membrany o podobnych właściwościach co naturalne. Wykorzystuje się tu właściwość przenikania rozpuszczalnika przez półprzepuszczalne membrany, tylko że w odwrotnym kierunku. Prowadzi się proces pod ciśnieniem większym niż osmotyczne, uzyskując ruch z obszaru wysokiego stężenia (woda zanieczyszczona solami rozpuszczonymi) do obszaru o stężeniu minimalnym (woda czysta). Dlatego nazywa się ten proces odwróconą osmozą. Im większe jest stężenie ciał rozpuszczonych tym większe ciśnienie osmotyczne i tym większe niezbędne ciśnienie zewnętrzne, które musimy przyłożyć do uzyskania procesu odwróconej osmozy. Inne ciśnienie jest wymagane przy wodzie wodociągowej, inne przy wodzie zasolonej a inne dla wody morskiej. 

Jak napisaliśmy działanie filtrów z odwróconą osmoza polega na zastosowaniu specjalnych syntetycznych membran półprzepuszczalnych. Stosowane w systemach membrany zatrzymują cząsteczki większe niż 0,0001 mikron. Dla porównania bakterie osiągają rozmiar 0,5 mikrona, cząsteczki wirusów 0,02 mikrona a rozpuszczone sole 0,001 mikrona. Dzięki temu woda osmotyczna pozbawiona jest zanieczyszczeń chemicznych, biologicznych i mechanicznych w 98%. Zatrzymane związki wraz z pozostałą wodą procesu odprowadzane są do kanalizacji. Właśnie dlatego filtr podzlewozmywakowy z odwróconą osmozą podłączony musi być do domowej instalacji wodno-kanalizacyjnej. Ilość wody odprowadzanej do kanalizacji w domowych systemach to od 4 do kilkunastu litrów na litr wody czystej. Ze względu na to, że w gospodarstwie domowym ilość wody jaką spożywamy jest niewielka w stosunku do całości zużytej, nie jest to zbyt wielki koszt więc nie można tego uznać za wadę systemu. Nasze zastrzeżenia dotyczą tylko względów zdrowotnych i smakowych.

Nie ulega wątpliwości, że woda po odwróconej osmozie to woda czysta. Jest ona pozbawiona wszelkich domieszek w co najmniej w 98 procentach więc jest zbliżona składem do wody destylowanej. 

Ale czy jest to woda zdrowa? Z pewnością NIE.

Nie wszystkie przecież domieszki występujące w wodach naturalnych są szkodliwe. Wprost przeciwnie. Część z nich są nie tylko nieszkodliwe czy zdrowe, ale są wręcz niezbędne do poprawnego działania naszych żywotnych organów i naszego organizmu jako całości.

Wg Światowej Organizacji Zdrowia WHO woda po odwróconej osmozie, podobnie jak woda destylowana, z niską zawartością rozpuszczonych minerałów nie nadaje się do długotrwałego spożywania ze względów zdrowotnych.

Nie chodzi tutaj tylko o to, że nie dostarczamy koniecznych, dla naszego zdrowia, minerałów pijąc taką wodę, gdyż pobierzemy je w spożywanej żywności. Większym problemem jest wypłukiwanie, przez nią, elektrolitów z naszego organizmu, a to może doprowadzić do wielu schorzeń i to nie w tak długim czasie.

Niedokrwienie serca, wrzody żołądka, powikłania ciąży, lub nadciśnienie to niektóre z nich. Poza tym woda taka jest całkowicie pozbawiona walorów smakowych. Trzeba też powiedzieć, że gotowanie żywności w odmineralizowanej wodzie powoduje wysysanie z produktów minerałów, powodując, że tracą one w dużej mierze, swoje właściwości zdrowotne. Stwierdzono naukowo, że dieta nie potrafi zastąpić utraty minerałów, które ma miejsce przy spożywaniu zdemineralizowanej wody, gdyż są one wypłukiwane z organizmu i wydalane z moczem. 

Wiedzą o tym producenci urządzeń do odwróconej osmozy, dlatego od kilku lat, ostatnim etapem takich systemów często są mineralizatory, których zadaniem jest sztuczne wzbogacenie wody solami wapnia i magnezu. Ale oczywiście to nie wystarcza. Po pierwsze, dlatego że stopień mineralizacji jest zbyt niski a po drugie, że nie tylko wapń i magnez jest ważny, równie ważne są inne minerały, które co prawda występują w mniejszych ilościach, nawet śladowych, ale są dla nas niezbędne. W żadnym wypadku, sztuczna mineralizacja nie jest wystarczająca do uzyskania wody choćby zbliżonej do zdrowej wody naturalnej ze wszystkimi jej zdrowotnym domieszkami. 

Można stwierdzić, że długotrwałe spożywanie wody z odwróconej osmozy, w większości przypadków, jest bardziej szkodliwe dla organizmu niż zanieczyszczenia w wodzie wodociągowej.

Przekonali się o tym nasi sąsiedzi Czesi i Słowacy, którzy za namową rządów stosowali powszechnie w swoich domach systemy odwróconej osmozy, wg programu walki z zanieczyszczeniem wody. Ujemne skutki programu dały się zauważyć już po kilku miesiącach. Pojawił się znaczny wzrost zaburzeń sercowo-naczyniowych przy odczuwalnym osłabieniu, zmęczeniu i skurczach mięśni. 

Można powiedzieć, że stosowanie systemów odwróconej osmozy przypomina wylanie dziecka razem z kąpielą. Chcąc ochronić swoje zdrowie przed zanieczyszczeniami wody możemy sobie zaszkodzić, pijąc zdemineralizowaną lub sztucznie mineralizowaną wodę, która ma niskie pH i która w dodatku jest po prostu niesmaczna.

System odwróconej osmozy to bardzo dobry sposób oczyszczania wody, ale np. do celów laboratoryjnych, do farmaceutyki lub różnych gałęzi przemysłu, gdzie wymagana jest woda jak najbardziej zbliżona do wody czystej chemicznie, czyli związku wodoru i tlenu H2O bez domieszek Taka woda w przyrodzie nie występuje, poza lodowcami i nigdy w historii ludzkości nie była spożywana. 

Jak więc się zabezpieczyć, jak usunąć zanieczyszczenia z wody nie robiąc sobie większej szkody?

 Musimy przy tym pamiętać, że mówimy tutaj o wodzie wodociągowej, czyli takiej która została już uzdatniona w komunalnym zakładzie oczyszczania wody i doprowadzona do stanu spełniającego normy i przepisy wody bezpiecznej. Oczywiście ze względu na chlorowanie wody w celu dezynfekcji, ale i też ze względu na stan starych rurociągów doprowadzających jej do naszych domów woda ta nie jest idealna do picia. Zostaje wtórnie zanieczyszczona zanim trafi do naszych kranów a i obecność chloru i jego związków powoduje, że poprawa jej jakości jest oczywiście konieczne. Jak to zrobimy to już nasz wybór. 

Parametrem, który określa ilość rozpuszczonych w wodzie substancji jest TDS (Total dissolved solids) określany w mg/l czyli ppm. Mówi on nam o tym w jakim stopniu nasza woda jest zmineralizowana. Wg WHO TDS=100 mg/l to wartość minimalna a optymalny przedział, dla wody do picia, to od 200 do 500 mg/l. Przeważnie wtórna mineralizacja w domowych systemach odwróconej osmozy pozwala na osiągniecie TDS 30 do 60 ppm więc dużo poniżej wartości minimalnej, z oczywistymi tego konsekwencjami. Można to zresztą łatwo sprawdzić tanim testerem TDS, dostępnym powszechnie na rynku. Poza tym WHO określiła wodę o TDS poniżej 50 mg/l jako całkowicie pozbawioną smaku. Należy więc poważnie się zastanowić przed wyborem urządzenia do uzdatnianie wody w swoim w domu, żeby nie strzelić sobie w kolano. 

Czy istnieją systemy, które usuną z wody zanieczyszczenia pozostawiając w niej rozpuszczone minerały tak ważne dla naszego organizmu? Oczywiście, że istnieją. To systemy, które łączą procesy mechanicznej filtracji o odpowiednim mikronażu z adsorpcją na wysokogatunkowym węglu aktywnym. Odpowiedni mikronaż czyli dokładność filtracji to 0,5 mikrona i mniejszy – 03, 02, 01 mikrona. Takie dokładności są wystarczająca do odseparowania zanieczyszczeń wody wodociągowej. Natomiast węgiel aktywny, stosowany także po systemach odwróconej osmozy, zatrzyma na swojej powierzchni chlor i jego pochodne, organiczna związki lotne, metale ciężkie i inne. 

Filtry Olympus Plus i Olympus i Olympus Plus GIGA, zarówno nablatowe jak i podzlewozywakowe to właśnie takiego typu urządzenia. O ich właściwościach i zaletach można przeczytać w innych artykułach naszego blogu. 

Jeżeli chcesz dokładniej zapoznać się tematem, przeczytaj poniższy artykuł – niestety tylko w języku angielskim. https://cdn.shopify.com/s/files/1/0943/0474/files/Demineralized_water_WHO.pdf?v=1649823004